czwartek, 2 lutego 2012

HOSTEL II / HOSTEL: PART II (2007)

tytuł oryginalny - Hostel: Part II
reżyseria - Eli Roth
scenariusz - Eli Roth
obsada - Lauren German, Heather Matarazzo, Bijou Phillips, Roger Bart,Richard Burgi, Vera Jordanova, Jay Hernandez, Jordan Ladd
kraj produkcji - USA
premiera w Polsce - 22.06.2007 (kino)
źródło - blu-ray (Sony Home Ent., UK)

   Trójka studiujących w Rzymie Amerykanek, postanawia odpocząć od nauki i za namową jednej z modelek udać się na wycieczkę do Słowacji. Nie wiedzą, że z hostelu w którym się zatrzymały, nie będzie dane im się wymeldować, a krótkie wakacje przemienią się w krwawy koszmar. 

   Kiedy na początku 2006 roku kosztujący niecałe 5 mln$ HOSTEL trafił do kin i w weekend otwarcia zarobił blisko 20 mln$, producenci z Lionsgate szybko zdecydowali o nakręceniu kontynuacji. Reżyserią i napisaniem scenariusza ponownie zajął się Eli Roth, a kierownikiem produkcji został Quentin Tarantino. Czy twórcom sequela udało się nawiązać do dobrej jakości oryginału? Moim zdaniem tak. HOSTEL II w pewnych aspektach nawet przebija jakością poprzednika, jednocześnie w niektórych mu jednak ustępując.
    Niezmieniony szkielet filmu postanowiono ubarwić pokazaniem kulisów działania tajnej organizacji.  Możemy obserwować licytację ofiar, jak i drogę jaką przyszli oprawcy muszą przejść, by spełnić swe chore pragnienia. Ubarwiło to tło fabularne filmu i sprawiło, że nie ma się wrażenia oglądania znowu tego samego. Inną zaletą jest wybranie tym razem do głównych ról bohaterów płci żeńskiej. Jakoś więcej współczucia wzbudzają we mnie okrutne sceny śmierci zadawane kobietom, niż mężczyznom. Tu poziom okrucieństwa jest wysoki, zwłaszcza podczas krwistej kąpieli, której zażywa reinkarnacja Elżbiety Batory. Ta jedna scena przewyższa przemocą wszystko to, co pokazano w "jedynce". Wielbiciele scen gore nie powinni więc narzekać.
    A ponarzekać można na ostatnie minuty filmu. Zabrakło tu napięcia, które nam towarzyszyło podczas ucieczki Paxtona z opuszczonej fabryki. Tu finał rozgrywa się w siedzibie ekipy i wydaje się być trochę wymuszony i krótki. Dodatkowo mało przekonują mnie zmiany postaw u oprawców, które z mojego punktu widzenia wyszły bardzo mechanicznie. Zadbano jednak o to, by nie powtórzyć błędu oryginału, w którym przez pół filmu obserwowaliśmy seksualne podboje trójki przyjaciół. Już w prologu czeka nas mocna scena, a posępny charakter opowieści utrzymuje się przez cały cały czas projekcji.
   HOSTEL II miał dwa razy większy budżet od poprzednika i to widać. Zwracają uwagę przede wszystkim bardzo klimatyczne zdjęcia (piękne ujęcia gorących źródeł), dobry montaż i bogata scenografia, którą możemy podziwiać m.in. podczas scen rozgrywających się podczas miejscowego festynu. 
    Wrażenie robi też obsada aktorska. Lauren German (TEKSAŃSKA MASAKRA PIŁĄ MECHANICZNĄ - 2003, DEAD ABOVE GROUND, THE DIVIDE), Bijou Phillips (KRWAWA JAZDA, JAD, CZARODZIEJ GORE) i Heather Matarazzo (KRZYK 2) spisały się zdecydowanie lepiej niż ich koledzy z pierwszej części. Ich postacie może i są papierowe, ale dziewczyny tchnęły w nie życie i naprawdę miło się je ogląda. Na uznanie zasługują też grający oprawców Richard Burgi (PRZYNĘTY, PIĄTEK 13-GO - 2009, serial WYSPA HARPERA) i Roger Bart (NOCNY POCIĄG Z MIĘSEM), którzy razem tworzą naprawdę zgrany duet. Zwraca też uwagę nieziemsko wyglądająca Vera Jordanowa, która urodą zdecydowanie przebija naćpane panie z "jedynki".
    Nie pozostaje mi nic innego jak polecić ten film fanom poprzednika i nurtu torture porn. HOSTEL II udawadnia, że sequel wcale nie musi być gorszy od oryginału. Tym bardziej dziwi mała popularność tego filmu w kinach. Nic dziwnego, że "trójka" trafiła od razu na rynek dvd, a tym samym trudno będzie przyszłym kontynuacjom nawiązać jakością do pierwszych dwóch filmów serii. 
   Co wrażliwszym widzom i tym, którym część pierwsza nie spodobała się, zdecydowanie odradzam.
8/10

PLUSY:  
- ubarwienie fabuły
- bohaterki z krwi i kości
- klimat
- techniczna strona filmu
- więcej gore i okrucieństwa
- scena krwawej kąpieli
- dobra gra aktorska
- boska Vera Jordanova

MINUSY:
- rozczarowujący finał
- nieprzekonywujące przemiany oprawców
- mimo wszystko wtórność


7 komentarzy:

  1. Kocham horrory, a ten zwłaszcza.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc nigdy nie zrozumiem popularności tej serii, zdecydowanie bardziej wolę horrory wzbudzające grozę, nie obrzydzenie.
    Ale zgadzam się co do wymienionych zalet, druga część została nakręcona z większym polotem.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uwielbiam ten film:) Moim zdaniem dwójka jest najlepsza - w jedynce w pierwszej połowie filmu było za dużo seksu, moim zdaniem. Oczywiście, to jedynka ma najmocniejszą scenę całej serii (odcinanie oka Azjatce), ale fabularnie to dwójka stoi na najwyższym poziomie. Właśnie takie torture porn lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie akurat scena z okiem brzydziła, ale do najmocniejszych bym jej nie zaliczył.
    Ale - co kto lubi ;)
    Dzięki za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro Cię obrzydziła to znaczy, że spełniła swoje zadanie. Takie kino ma obrzydzać, więc wychodzi na to, że jednak była to najmocniejsza scena:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale tylko przy torturach Lorny miałem ochotę (będąc kiedyś w kinie) odwrócić wzrok od ekranu (ja - miłośnik krwi i flaków), bo nie mogłem znieść jej cierpienia. Może to dlatego, że bardzo się wczuwam w losy postaci, jeśli są fajnie napisane.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja w przypadku filmów mam problemy wczuć się w losy postaci - no, chyba, że są to dokładne ekranizacje powieści Kinga (tam postacie są najważniejsze). We współćzesnym kinie grozy ciężko wczuć mi się w daną postać z tego względu, że twórcy obecnie nam to utrudniają - np. w torture porn, czy slasherach chodzi jedynie o pokazanie jak najwymyślniejszych scen mordów. Twórcy nie skupiają się na ofiarach:/ Dlatego jeśli chcę utożsamić się z jakimś fikcyjnym bohaterem to sięgam raczej po książkę, a nie film:)

    OdpowiedzUsuń