reżyseria - Jaume Balagueró, Paco Plaza
scenariusz - Jaume Balagueró, Paco Plaza, Luiso Berdeja
obsada - Manuela Velasco, Ferran Terraza, Jorge-Yamam Serrano, Pablo Rosso, David Vert, Vicente Gil, Martha Carbonell, Carlos Vicente
kraj produkcji - Hiszpaniapolska premiera - 14.08.2008 (kino)
żródło - dvd (Kino Świat, PL)
Dwójka reporterów programu "Kiedy śpisz" kręci materiał do odcinka o pracy strażaków. Mają im towarzyszyć podczas nocnego dyżuru i brać udział w interwencjach. Po kilku godzinach straż otrzymuje zgłoszenie o podejrzanym hałasie dochodzącym z zamkniętego mieszkania starszej kobiety. Gdy strażacy z parą reporterów docierają na miejsce, zastają tam znerwicowanych mieszkańców i policjanta, który wkrótce potem zostaje pogryziony przez kobietę, której tyczyło zgłoszenie. Nie mija wiele czasu, jak budynek zostaje opieczętowany przez służby miejskie i poddany kwarantannie. Okazuje się, że wszyscy zamknięci w środku, są narażeni na działanie śmiercionośnego wirusa, który zamienia swych nosicieli w krwiożercze monstra.
[REC] to jeden z najsłynniejszych i zarazem najlepszych przykładów hiszpańskiego kina grozy i nurtu mockumentary, zapoczątkowanego dekadę wcześniej przez niesamowity sukces BLAIR WITCH PROJECT. Co sprawiło, że o obrazie reżyserskiego duetu Balagueró/Plaza zrobiło się głośno?
Przede wszystkim - ten film straszy! Akcja początkowo rozwija się dość ospale. Poznajemy reporterkę i operatora przechadzających się po budynku straży pożarnej i obserwujących jej pracowników przy czynnościach, które wykonują w trakcie oczekiwania na wezwanie. Gdy docierają do "zakażonej" kamienicy akcja nabiera tempa, a twórcy umiejętnie stopniują napięcie, aż do ekscytującego finału.
Piszę tego posta po drugim seansie [REC]-a i przyznam, że dałem się znowu zaskoczyć w najbardziej oczywistych momentach. Jedną z takich scen jest próba zrobienia zastrzyku zarażonej dziewczynce. Wiedziałem, że nie skończy to się dobrze dla próbującego uratować ją mężczyzny, a mimo to podskoczyłem na fotelu jak przy pierwszym seansie. Poziom suspensu podnosi się gdy dwójka pozostałych przy życiu udaje się do mieszkania na ostatnim piętrze. Gdy zgaśnie światło, a jedynym 'narządem wzroku' będzie oko kamery wspomagane przez noktowizję, spotkają się tam z przerażającym źródłem całego zamieszania.
Miłośnicy ekranowej przemocy będą usatysfakcjonowani. Ataki zakażonych są nagłe i brutalne, a krew leje się gęsto (choć bez przesady). Charakteryzacja zainfekowanych także sprawia dobre wrażenie. Numerem jeden jest dla mnie bardzo żywotna babcia, która przeraża już samą posturą, a jeszcze bardziej gdy rusza do ataku.
Jako że mamy do czynienia z filmem stylizowanym na dokument, widzimy tylko to, co zarejestruje kamera operatora. Wiąże się to z różnymi zabiegami mającymi na celu urealnienie filmu. Kamera często jest wyłączana, pojawiają się problemy z dźwiękiem, zdarza się też jej leżeć gdzieś na ziemi, gdy operator jest zajęty pomocą walczącym o przetrwanie.
Aktorzy występujący w filmie zagrali naturalnie i nie ma się uczucia, że grają jakieś role. To też ich zasługa, że film przypomina prawdziwy zapis wideo.
[REC] jest obrazem, którego nie może nie znać każdy szanujący się wielbiciel horrorów. Uprzedzam jednak, że ekranowa przemoc może odstraszyć miłośników nastrojowej grozy, ale też czego innego można się spodziewać po filmie z zombiakami?
PLUSY:
- straszy
- sporo napięcia
- gra aktorów
- finał
MINUSY:
- dość ospały początek
[REC] to jeden z najsłynniejszych i zarazem najlepszych przykładów hiszpańskiego kina grozy i nurtu mockumentary, zapoczątkowanego dekadę wcześniej przez niesamowity sukces BLAIR WITCH PROJECT. Co sprawiło, że o obrazie reżyserskiego duetu Balagueró/Plaza zrobiło się głośno?
Przede wszystkim - ten film straszy! Akcja początkowo rozwija się dość ospale. Poznajemy reporterkę i operatora przechadzających się po budynku straży pożarnej i obserwujących jej pracowników przy czynnościach, które wykonują w trakcie oczekiwania na wezwanie. Gdy docierają do "zakażonej" kamienicy akcja nabiera tempa, a twórcy umiejętnie stopniują napięcie, aż do ekscytującego finału.
Piszę tego posta po drugim seansie [REC]-a i przyznam, że dałem się znowu zaskoczyć w najbardziej oczywistych momentach. Jedną z takich scen jest próba zrobienia zastrzyku zarażonej dziewczynce. Wiedziałem, że nie skończy to się dobrze dla próbującego uratować ją mężczyzny, a mimo to podskoczyłem na fotelu jak przy pierwszym seansie. Poziom suspensu podnosi się gdy dwójka pozostałych przy życiu udaje się do mieszkania na ostatnim piętrze. Gdy zgaśnie światło, a jedynym 'narządem wzroku' będzie oko kamery wspomagane przez noktowizję, spotkają się tam z przerażającym źródłem całego zamieszania.
Miłośnicy ekranowej przemocy będą usatysfakcjonowani. Ataki zakażonych są nagłe i brutalne, a krew leje się gęsto (choć bez przesady). Charakteryzacja zainfekowanych także sprawia dobre wrażenie. Numerem jeden jest dla mnie bardzo żywotna babcia, która przeraża już samą posturą, a jeszcze bardziej gdy rusza do ataku.
Jako że mamy do czynienia z filmem stylizowanym na dokument, widzimy tylko to, co zarejestruje kamera operatora. Wiąże się to z różnymi zabiegami mającymi na celu urealnienie filmu. Kamera często jest wyłączana, pojawiają się problemy z dźwiękiem, zdarza się też jej leżeć gdzieś na ziemi, gdy operator jest zajęty pomocą walczącym o przetrwanie.
Aktorzy występujący w filmie zagrali naturalnie i nie ma się uczucia, że grają jakieś role. To też ich zasługa, że film przypomina prawdziwy zapis wideo.
[REC] jest obrazem, którego nie może nie znać każdy szanujący się wielbiciel horrorów. Uprzedzam jednak, że ekranowa przemoc może odstraszyć miłośników nastrojowej grozy, ale też czego innego można się spodziewać po filmie z zombiakami?
8,5/10
PLUSY:
- straszy
- sporo napięcia
- gra aktorów
- finał
MINUSY:
- dość ospały początek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz