reżyseria - Brian Trenchard-Smith
scenariusz - Jon George, Neill D. Hicks
obsada - Steve Railsback, Olivia Hussey, Michael Craig, Carmen Duncan, Noel Ferrier, Lynda Stoner, Roger Ward
kraj produkcji - Australia
źródło - dvd (Optimum Home Releasing, UK)
Jest rok 1995. W fikcyjnym państwie trwa tłumienie zamieszek wywołanych przez obywateli, którzy nie chcą poddać się reżimowi. Masowe aresztowania dotykają często niewinnych ludzi. Takimi są nieśmiała Chris, buntownik Paul i seksowna Rita. Ta trójka trafia do więzienia, którym jest obóz dowodzony przez Charlesa Thatchera. Ten co jakiś czas organizuje zabawę dla wybranych: polowanie na ludzi. Do roli "zwierzyny " zostają wybrani nowo przybyli do obozu i kilku starszych więźniów. W zamian za udział w polowaniu zostaje im obiecana wolność. Wystarczy przeżyć.
POLOWANIE NA INDYKA to kino z nurtu ozploitation, do którego przynależą australijskie produkcje charakteryzujące się dużą dawką przemocy i nagości. Fabuła początkowo nie zapowiada atrakcji jakich dopuścili się twórcy obrazu. Pierwsza połowa filmu to zwyczajny film więzienny, w którym biedni skazańcy są poddawani torturom przez sadystycznych strażników. Druga połowa to już tytułowe polowanie, podczas którego "zwierzyna" i myśliwi są eliminowani na przeróżne sposoby. I to jest powód umieszczenia recenzji tego filmu na tym blogu.
Sceny śmierci powinny zadowolić niejednego miłośnika chlapiącej juchy. Czego my tu nie mamy: przepołowienie ciała na pół, obcięcie dłoni maczetą, finałowy headshot i dużo więcej. Naprawdę jest na co popatrzeć. Co prawda widać pewne niedociągnięcia w wykonaniu tychże efektów gore, ale bezkompromisowości w pokazywaniu scen śmierci odmówić twórcom nie sposób.
POLOWANIE NA INDYKA to kino z nurtu ozploitation, do którego przynależą australijskie produkcje charakteryzujące się dużą dawką przemocy i nagości. Fabuła początkowo nie zapowiada atrakcji jakich dopuścili się twórcy obrazu. Pierwsza połowa filmu to zwyczajny film więzienny, w którym biedni skazańcy są poddawani torturom przez sadystycznych strażników. Druga połowa to już tytułowe polowanie, podczas którego "zwierzyna" i myśliwi są eliminowani na przeróżne sposoby. I to jest powód umieszczenia recenzji tego filmu na tym blogu.
Sceny śmierci powinny zadowolić niejednego miłośnika chlapiącej juchy. Czego my tu nie mamy: przepołowienie ciała na pół, obcięcie dłoni maczetą, finałowy headshot i dużo więcej. Naprawdę jest na co popatrzeć. Co prawda widać pewne niedociągnięcia w wykonaniu tychże efektów gore, ale bezkompromisowości w pokazywaniu scen śmierci odmówić twórcom nie sposób.
Zaletą filmu są też zróżnicowane postaci antagonistów. Thatcherowi pomagają w utrzymaniu porządku w obozie dwaj strażnicy. Jeden z nich bez mrugnięcia okiem katuje jedną z więźniarek na śmierć, drugi szuka tylko okazji, by zaspokoić swe seksualne żądze. Jeszcze ciekawsze są postaci łowców. Wśród nich należy wymienić Jennifer - doskonałą łuczniczkę i Tito, który wraz ze swoim towarzyszem, pół-człowiekiem pół-bestią, zasiada za kierownicą pojazdu zaopatrzonego w minigun.
Aktorstwo jest typowo B-klasowe. Z bardziej znanych nazwisk można wymienić Steve'a Railsbacka (SLASH, SIŁA WITALNA, GRZECZNY ŚWIAT) i Olivię Hussey (CZARNE ŚWIĘTA, PSYCHOZA 4, TO) grających głównych protagonistów. Zwraca uwagę też Michael Craig w roli Thatchera i Roger Ward - aktor o wzbudzającej respekt posturze wcielający się w sadystycznego Rittera.
Filmem Briana Trencharda-Smitha (NOC DEMONÓW 2, KARZEŁ 3 i 4) rządzi schemat, fragmentami jest to idiotyczne patrzydło podlane campowym sosem, ale mimo to ogląda się je ze sporym zainteresowaniem. Jeżeli nie będziecie oczekiwać od niego głębi, inteligentnej fabuły i pierwszoligowego aktorstwa może wam sprawić sporą frajdę. Zwłaszcza wtedy, gdy role między uciekinierami i myśliwymi się odwracają.
6,5/10
PLUSY:
- kwintesencja kina exploitation
- ciekawe postaci
- soczyste sceny śmierci
- czysta rozrywka
MINUSY:
- typowe kino klasy B (a nawet C) i wszystko, co się z tym wiąże
BRYTYJSKIE WYDANIE DVD (Optimum Home Releasing)
Jak na tak wiekową i niezależną produkcję OBRAZ (anamorficzny, 2.35:1) jest całkiem niezły. Wystarczy porównać go z trailerem zamieszczonym na płycie. Film jest ładnie wyczyszczony, ostrość i kontrast są w miarę dobre, ale daleko im do doskonałości. Brak tu żywszych barw, które są dość wypłowiałe.6/10
DŹWIĘK jest stereofoniczny, ale rzadko to słychać (film był zrealizowany w mono). Dialogi czasami zagłusza ścieżka dźwiękowa autorstwa Briana Maya, przez co można mieć problemy z ich zrozumieniem. Tym bardziej, że film nie jest zaopatrzony w żadne napisy. 5/10
W sekcji z DODATKAMI oprócz wspomnianego trailera (00.02.41) znajdziemy dwa materiały. FEATURETTE (00.09.49) to wywiad z reżyserem filmu, który wspomina m.in. o problemach finansowych, gdy w ostatniej chwili wycofał się jeden z inwestorów "zabierając" 1/4 budżetu. Zdecydowano się wtedy na zmniejszenie liczby dni zdjęciowych o 1/3. W RETROSPECTIVE (00.23.45) wypowiadają się Michael Craig, Roger Ward i Lynda Stoner. Dowiadujemy się m.in., że Olivia Hussey bardzo przeżywała swój pobyt w Australii i bała się opuszczać plan zdjęciowy ze względu na możliwy atak drapieżnych zwierząt. 5/10
Czas projekcji - 1.29.32
Dźwięk: angielski 2.0
Napisy: brak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz